Gdzie o każdej porze roku, nawet zimą, możemy znaleźć świeże źródło witamin i minerałów? W słoiku! Możemy tam wyhodować własne kiełki roślin, czyli prawdziwą bombę odżywczą.
Niektóre źródła mówią, że kiełki zostały odkryte przez żeglarzy w Starożytnych Chinach. Legenda głosi, że po długich poszukiwaniach lądu jedynym, co można było jeszcze zjeść była kiełkująca pod wpływem wilgoci, suszona fasola. Nie mając wyboru, wykończeni Chińczycy zjedli ją i odkryli, że jest nie tylko smaczna, ale także dodaje sił. Dziś kiełki robi się na całym świecie z innych roślin strączkowych, nasion roślin oleistych oraz zbóż.
Jest to tak wartościowa grupa pokarmów, że kiedyś stosowano je wyłącznie w celach medycznych, do zwalczania chorób. Kiełki zawierają największe stężenie sulforafanu (kiełki brokuła). Zawartość tej substancji w kiełkujących nasionach jest nawet 20-30 razy większa niż w dojrzałej roślinie. Jest ona odpowiedzialna m.in. za wydalanie z organizmu toksyn.
Badania dowodzą, że wykazuje on działanie przeciwkancerogenne, zarówno na etapie powstawania jak i rozwijania się zmian nowotworowych.
Kolejną bardzo istotną zaletą są zawarte w nich enzymy, które uaktywniają się w kiełkujących nasionach. Zwiększają one biodostępność składników odżywczych (podobnie jak kiszonki, przeczytaj klikając) oraz ułatwiają trawienie pokarmów jedzonych z dodatkiem kiełków.
Zawierają także bardzo istotny, szczególnie dla kobiet w ciąży kwas foliowy. Ma on działanie krwiotwórcze. Jest bardzo potrzebny w procesach kształtowania systemu nerwowego dziecka. Najlepszym jego źródłem będą kiełki soczewicy.
Kiełki lucerny z kolei, będą świetnym źródłem żelaza. Dlatego szczególnie można je polecić dla osób z anemią, oraz kobiet z obfitymi miesiączkami.
Rodzajów kiełków jest bardzo dużo. W Polsce najbardziej popularna jest wielkanocna rzeżucha. W kuchni azjatyckiej bardzo popularne są kiełki fasoli mung. Ale oprócz tych, możemy je wytworzyć także z m.in. z gorczycy, rzodkiewki, prosa, kozieradki, siemienia lnianego, gryki, żyta, pszenicy, jęczmienia, owsa, ryżu, grochu, dyni, słonecznika, a także wcześniej wspominanych – fasoli, lucerny, brokuła i soczewicy, a nawet np. buraków ćwikłowych, czy czerwonej kapusty.
Różne źródła kiełków mają różne właściwości. Warto więc włączyć różne rodzaje do naszego codziennego jadłospisu. Są smaczne, niskokaloryczne, ale przede wszystkim bardzo wartościowe. Można je dodawać do zup, sałatek, kanapek itd. Warto je robić je samemu, co jest bardzo proste. Wystarczy słoik, gaza i gumka recepturka (najlepiej zobaczyć filmik w internecie, jest ich bardzo dużo). Na zdrowie!