LISTA ROŚLINNYCH SUPLEMENTÓW

Niestety większość suplementów i odżywek nie jest w pełni pochodzenia roślinnego. Oprócz oczywistych przykładów, typu białka, np. serwatkowe, czy wołowe,  możemy w nich znaleźć żelatynowe kapsułki, serwatkę itp. Jeśli ktoś szuka produktów w pełni roślinnych, bez jakichkolwiek odzwierzęcych składników, często jest to duże wyzwanie. Bywa tak, że trzeba nawet dzwonić do producentów, a nawet wtedy nie tak łatwo uzyskać odpowiedź. Sam zmagałem się z tym dość długo, dlatego zgodnie z obietnicą, w tym wpisie, wypiszę listę, tych które sam już próbowałem i nierzadko nieźle się natrudziłem, aby być świadomym tego co kupuję.

1.Aminokwasy – BCAA. Na rynku pojawiają się już firmy, które umieszczają na opakowaniu informację o tym, że BCAA, lub inne suplementy są odpowiednie dla wegan i wegetarian, np. Activlab ,,Green BCAA 2:1:1″, lub Trec Nutrition ,,BCAA 4:1:1 High Speed”. Niestety nigdy nie widziałem takich w proporcji 2:1:1 z 50% Glutaminy, wersja pure, czyli 100% aminokwasów, beż żadnych zbędnych dodatków, typu aromaty, substancje słodzące, barwniki, regulator kwasowości, itp., a tylko takich używam. Nawet czytając skład nie dowiemy się jakie jest pochodzenie produktu. Dlatego robiąc zamówienie, dzwonię i pytam producenta z czego jest pozyskiwana obecna partia, bo to także może się z czasem zmieniać. Wtedy jestem pewien co biorę. Ostatnio zamówiłem BCAA firmy OstroVit ,,100% BCAA+Glutamine”, a wcześniej z FA ,,Antycatabolix”.

2.Białka. Na rynku pojawia się więcej roślinnych opcji, nawet czołowych producentów, np. Trec ,,Soy Protein Isolate”. Jednak ja, od dawna używam konopnego, firmy Good Hemp ,,Natural Hemp Protein”, które w składzie zawierają tylko naturalne, surowe proteiny konopne i nic więcej.

3.Kreatyny. Roślinożercy często pytają z czego one są, bo przecież naturalnie występuje ona w wołowinie. Jednak jeśli chodzi o suplementy kreatynowe, nie ma się czym martwić, ponieważ są one pozyskiwane syntetycznie (sztucznie), więc nie mają w sobie żadnych produktów odzwierzęcych. W końcu, gdyby były ze zwierząt, musiałyby być bardzo drogie, a monohydrat kreatyny to jeden z najtańszych suplementów. Dlatego tutaj nie będę polecać żadnej firmy.

4.Witamina B12. To podstawa u osób na diecie wegańskiej i wegetariańskiej. Ja zamawiam ją w formie metylokobalaminy, firmy Jarrow Formula 5 000 mcg z IHerb. Wychodzi naprawdę kilkukrotnie taniej jak w Polsce, a na wysyłkę czeka się już tylko kilka dni.

5.Witamina D3. Jedna z najważniejszych witamin dla każdego człowieka. Ją także zamawiam z IHerb i najkorzystniej wychodzi firmy MRM 5 000IU.

6.Stymulanty hormonu wzrostu. Jedynym suplementem, który stymuluje wytwarzanie hormonu wzrostu w organizmie był ,,GH Booster” firmy OstroVit, dostępny w proszku. Niestety został już wycofany i jest ciężki do zdobycia. Należy uważać na ten firmy Universal ,,GH Max”. Mimo, że jest to chyba jedyny, który nie jest zamieszczany w żelatynowych kapsułkach, w składzie zawiera serwatkę.

7.Ashwagandha. Najtańsza z niewielu w roślinnych tabletkach, a nie w żelatynowych kapsułkach, jak większość okazała się firmy ,,AuraHerbals”.

8.ZMA. Ja znalazłem firmy MuscleCare.

9.Tribulus. Właściwie szukałem kozieradki, ale nie znalazłem. Chyba nie ma na rynku ekstraktu z kozieradki w wersji 100% roślinnej. Na szczęście jest w 100% roślinny tribulus firmy OstroVit.

10.Gaba. Tu też nie było łatwo, ale w końcu znalazłem firmy Swanson, w kapsułkach z celulozy.

To 10 suplementów, których pochodzenie często jest zagadką, ale wymienię też kilka tych, z których nie ma takiego problemu, a są mi znane:

– Esencja Probiotyczna Probiotics,

– Witamina C z wyciągiem z dzikiej róży FA ,

– Mag Plus B FA,

– Kofeina, lub guarana OstrVit,

– Kompleks B OstroVit,

– Karnityna OstroVit,

Tym wpisem nikogo nie zachęcam do brania powyższych suplementów i ma on cel czysto informacyjny. Mam nadzieję, że nigdzie się nie pomyliłem co do roślinnego składu, ale zawsze, przed zakupem lepiej się upewnij. Jeśli jakiś nie wymieniłem, a masz jakąś propozycję, daj znać w komentarzu! Chętnie dowiem się o nowych produktach i dopiszę je do listy. 🙂