W środowisku fitnessu i kulturystyki często słyszałem zdanie typu ,,Każdy trening jest lepszy od żadnego.” Nie do końca się z tym zgadzam. Oczywiście każdy przemyślany trening będzie lepszy od leżenia na kanapie, jednak nie dosłownie ,,każdy”. Istnieją bowiem ćwiczenia, które wykonywane przez niektóre osoby, mogą wręcz pogorszyć ich sylwetkę.
,
Opis problemu:
.
Problem dotyczy najczęściej osób średnio-zaawansowanych, które wypracowały już jakąś muskulaturę. Błąd wynika z nieprzemyślanych ćwiczeń, a konsekwencją tego może być to, że sylwetka staje się nieproporcjonalna i niesymetryczna. W skrajnych przypadkach ciało może zacząć wyglądać zwyczajnie nieprzyjemnie dla oka lub nawet zabawnie.
Skąd się to bierze?
.
Każdy z nas jest inaczej uwarunkowany genetycznie. Jedne partie mięśniowe jest nam rozwinąć łatwo, inne trudniej. Poświęcamy zbyt dużą ilość ćwiczeń, serii i energii na partie, które są dominujące, zamiast skupić się na tych, które tego naprawdę potrzebują.
.
Postępujemy tak często świadomie, ponieważ ciężko jest wychodzić ze strefy komfortu i przestać robić to, w czym jesteśmy dobrzy, a spróbować tego, w czym jesteśmy słabi. Jednak czasami także nieświadomie, w wyniku braku dostatecznej wiedzy i przemyślenia sprawy.
.
Najczęściej spotykane przykłady:
.
W przypadku mężczyzn: mocno rozbudowana góra ciała, a chude nogi; ramiona lub kaptury bardziej rozbudowane niż reszta mięśni; mocno uwydatniony przód barków, przy nierozwiniętym tylnym aktonie; brak góry klatki, widoczny tylko dół.
.
W przypadku kobiet: wypracowane nogi, a góra ciała wątła; zbyt rozbudowane uda w porównaniu do pośladków, przez co tyłek wydaje się za mały.
,,Jesteś tak dobry, jak Twoje najsłabsze ogniwo.” – stara zasada kulturystyki.
.
Są ćwiczenia dobre i złe – dla każdej osoby inne.
.
Nie wszystkie ćwiczenia są dobre dla każdego. Niektóre mogą wręcz pogorszyć naszą sylwetkę. Jeśli cały czas będziemy skupiać się na tych, które angażują nasze dominujące partie, będą one za duże w stosunku do pozostałych, a w rezultacie pogarszać nasze proporcje. Może wręcz wyjść na to, że lepiej było zostać w domu na kanapie, niż zrobić nieprzemyślany trening, który pogłębił nasz problem.
.
Jak tego unikać? Rozwiązanie problemu.
.
Musimy uważnie obserwować swoją sylwetkę w lustrze i oglądać swoje zdjęcia w różnych pozach. Oczywiście najlepiej zgłosić się do dobrego trenera, który ma doświadczenie w sportach sylwetkowych.
.
Dzięki temu widzimy, nad którą partią mięśniową musimy jeszcze popracować, a która jest dominująca. Dopiero na tej podstawie jesteśmy w stanie ułożyć plan treningowy, który będzie dla nas odpowiedni – czyli będzie skupiał się przede wszystkim na rozwoju słabszych ogniw i poprawi nasze proporcje, dzięki będziemy mieć ładną, estetyczną sylwetkę.
Previous Article
W Australii pies wrócił z koalą na plecach
Next Article
Mam wrażenie, że połowa osób które spotykam na siłowni ma ten problem. Zbyt szeroka klata, szczupłe nogi lub odwrotnie. Szkoda, mnóstwo osób robi sobie w ten sposób krzywdę. Często widzę też podstawowe ćwiczenia wykonywane w błędny sposób – chyba przy zakupie karnetu na siłownię wskazane byłoby jakieś proste szkolenie. Pozdrowienia!