W Sądzie Rejonowym w Lęborku zapadł bardzo ważny wyrok, odnośnie kłusownika, byłego sołtysa, który zabił żubra ,,Pyrka”. Oskarżony trafi do więzienia na rok i pięć miesięcy oraz zapłaci w sumie kilkadziesiąt tysięcy zł.
17 listopada 2019 roku policja dostała zgłoszenie o makabrycznym znalezisku. Informujący o nim Remigiusz C. wraz z Przemysławem P. twierdzili, że natrafili na żubra z odciętą głową przypadkowo i postanowili zgłosić sprawę odpowiednim organom, a nawet chętnie opowiadali o nim mediom. Ruszyło więc śledztwo w sprawie.
W lutym 2020 roku funkcjonariusze z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku poinformowali o zatrzymaniu dwóch podejrzanych. Okazało się, że to ci sami mężczyźni, którzy rzekomo natknęli się na ciało żubra w lesie. W ich identyfikacji mieli pomóc świadkowie, którzy rozpoznali samochód kłusowników.
Podczas śledztwa wyszło na jaw, że winowajcy zgłosili sprawę policji, po tym jak zorientowali się, że nie sprzedadzą trofeów, jak głowa i ogon. Zeznając, Remigiusz C. jak to standardowo w takich sytuacjach bywa, tłumaczył się, że pomylił żubra z dzikiem, mimo że przed telewizyjnymi kamerami opowiadał, jak niemożliwe byłoby pomylenie żubra z innym zwierzęciem. Oczywiście były to kłamstwa, nie tylko z oczywistych względów ogromnej różnicy gabarytów zwierząt, ale strzelono celnie dwukrotnie, z czego drugi strzał został oddany z niewielkiej odległości, na tak zwane ,,dobicie”.
W końcu, po prawie 6 latach od przestępstwa, Remigiusz C. został uznany winnym zabicia chronionego zwierzęcia, kłusownictwa, nielegalnego posiadania broni i handlowania mięsem skłusowanych zwierząt. Oprócz więzienia kłusownik musi również zapłacić nawiązkę w wys. 15 tys. zł na rzecz Zachodniopomorskiego Towarzystwa Przyrodniczego w Szczecinie, 6 tys. zł kosztów sądowych oraz solidarnie ze swoim kolegą, Przemysławem P. 28,9 tys. zł na rzecz pokrzywdzonego wojewody pomorskiego reprezentującego Skarb Państwa.
To bardzo ważny wyrok, ponieważ mimo iż orzeczona kara łączna jest w dolnych granicach ustawowego zagrożenia, to tak surowe konsekwencje za strzelanie do chronionych zwierząt dotychczas w Polsce się nie zdarzały.
21 letni Remigiusz C. był sołtysem Warcimina, wsi pod Słupskiem. To zapalony miłośniki polowań. Swoim ,,hobby” chętnie dzielił się w swoich social media.
Źródło: TVN24
