Miasto Meksyk zakazało brutalnych walk byków oraz używania ostrych narzędzi przez matadorów. Uchwała została przegłosowana stosunkiem głosów 61 do 1 i uzyskała nawet poparcie prezydent Meksyku, jednak nie obeszło się bez sprzeciwu zwolenników wielowiekowego zwyczaju.
Ustawa zabrania ranienia i zabijania byków w celach sportowych, na arenach i poza nimi. Dzięki temu, od teraz nowa korrida będzie swojego rodzaju „walką byków bez przemocy”. Przepisy określają, jak długo byk może przebywać na arenie i ograniczają torreadorów do używania wyłącznie peleryn. Teraz atrakcja ze zwierzęciem będzie ograniczać się do 15 minut, podczas gdy wcześniej męka trwała nawet do 2 godzin.
Władzom zależało na znalezieniu równowagi, w której korrida nadal będzie mogła się odbywać, choć w zmodyfikowanej, bardziej cywilizowanej formie. Problem tkwi w tym, aby ludzie zarabiający na tej atrakcji, nie stracili pracy. Nie chodziło tylko wyłącznie o osoby pracujące przy corridzie, ale wszystkie biznesy, który mają z tego zysk. W ten skład wchodzą restauracje wokół La Plaza México (największej areny walk byków na świecie, otwartej w 1946 roku), czy jak firmy sprzedają sprzęt, pamiątki, itd. Przemysł ten tworzy aż 80 tyś. miejsc pracy i przynosi ok. 400 mln dolarów przychodu.
Mimo wszystko, cztery grupy sprzeciwiające się temu pomysłowi we wspólnym oświadczeniu oznajmiły – „To dopiero początek walki o nasze walki byków.” Prawnik krajowej organizacji zajmującej się korridami, powiedział w wywiadzie, że istnieje szereg pozostałych pytań dotyczących wdrażania tego prawa i mają zamiar kwestionować je prawnie. Z drugiej strony, ustawa została przyjęta z radością przez organizacje pro-zwierzęce. Jednak ze względu na oburzenie obrońców korridy, w pobliżu magistratu doszło nawet do fizycznych przepychanek między grupami protestujących. Atmosfera była bardzo napięta.
Dyrektor organizacji Humane World for Animals Mexico, określił nowe prawo jako ,,Ważny krok w kierunku wyeliminowania cierpienia i zabijania zwierząt dla rozrywki”. Jednocześnie zaznaczając jednak, że „Nie oznacza to jednak, że nie będzie tam cierpienia zwierząt narażonych na znaczny i zupełnie niepotrzebny stres”.
Źródło: https://www.nytimes.com/2025/03/18/world/americas/mexico-city-bans-traditional-bullfights.html
