Masz problem z trawieniem fasoli, grochu, ciecierzycy, soczewicy? To dość częste, ponieważ mimo że są one bardzo zdrowe i pełne białka oraz błonnika, zawierają lektyny. Powodują one zablokowanie jednego z głównych enzymów trawiących białko roślinne (trypsynę). Gdy trypsyna nie działa, uaktywniają się bakterie jelitowe i wytwarzają wzdęcia i gazy.
Jeśli tego doświadczyłeś, pewnie więc już wiesz, że niektóre należy moczyć, można dodać sody, przypraw, które zapobiegają wzdęciom jak kminek rzymski, czy imbir i solić dopiero po ugotowaniu. Jednak jeśli już odpowiednio przygotowujesz strączki, a nadal masz sensacje żołądkowe, spróbuj dodać kiszonki.
Warzywa kiszone to świetny pokarm dla sportowców na diecie wegańskiej/wegetariańskiej, którzy jedzą duże ilości strączków, przez co są narażeni na niestrawność i wzdęcia lub po prostu dla tych, którzy mają problemy z trawieniem.
Dzięki fermentacji, warzywa czynią pochłaniane przez nas białko bardziej strawnym i biodostępnym, regulują metabolizm i ułatwiając trawienie. Pożywienie jest wtedy lepiej przyswajane przez nasz organizm, dzięki bakteriom probiotycznym. W efekcie, możemy zjeść mniej protein, a do naszego organizmu przyswoi się ich więcej.
A jak dobrze przygotować kiszonki? O tym przeczytasz w tym wpisie (kliknij).
Previous Article
Jak duży wpływ może mieć dieta i DNA na długość życia?
Powiadom mnie o nowym komentarzu
0 komentarzy