fbpx

Pyszne i zdrowe lody kwiatowe!

Mniszek lekarski to intensywnie żółte kwiatki, rosnące na łąkach i przydrożnych trawnikach. Przez wielu działkowców i ogrodników, jest uznawany za chwast. Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że ma on mnóstwo właściwości leczniczych.

Badania naukowe wykazały, że mniszek lekarski ma potencjał w działaniu antynowotworowym (1). Kanadyjscy badacze zauważyli, że stan niektórych chorych na raka poprawia się po piciu herbaty z wyciągu korzenia tej rośliny. Jego działanie jest także  korzystne dla diabetyków, ponieważ może obniżać poziom glukozy we krwi (2). Jak tłumaczą naukowcy, właściwości przeciwcukrzycowe mniszka lekarskiego przypisuje się wielu bioaktywnym składnikom, które w nim występują, takich jak  kwas cykoriowy, czy chlorogenowy.

Może on także pomóc przy niewydolności wątroby, w celu ułatwienia trawienia, jako środek moczopędny, czy w momencie niedostatecznego wydzielania soku żołądkowego. Wszystkie części rośliny mają lecznicze właściwości! Znajdziemy w nim trójterpeny, gorycze, fitosterole, wielocukry, żywice, kwasy organiczne, garbniki, prowitamina A, witamina C, trochę witaminy E oraz sporo soli mineralnych, zwłaszcza potasu i żelaza, a także fosfor i wapń. Znając już w wielkim skrócie ogromne zalety spożywania tej rośliny, przejdźmy do jednego ze sposobów na jego przyrządzenie.

 

Pierwszym krokiem, jest oczywiście zebranie mniszka lekarskiego. W zależności od tego, czego potrzebujemy, zbieramy daną część rośliny. W tym przypadku, są to kwiaty. Aby to zrobić, należy wybrać odpowiednie miejsce i czas. Najlepiej dokonywać zbiorów na łąkach. Nie powinno się zjadać tych rosnących przy drogach oraz na polach, ponieważ mogą być skażone pestycydami. Najlepiej zrobić to w słoneczny dzień, przed południem. Wtedy kwiaty są najbardziej otwarte, a płatki mają najwięcej smaku i aromatu.

 

Kwiaty mniszka lekarskiego zbieramy wczesną wiosną, jeszcze przed pojawieniem się pąków kwiatowych. Najlepiej to robić w maju, ponieważ wtedy są najbardziej dojrzałe i nie mają charakterystycznego posmaku goryczy. Jednak jest to po prostu najlepszy moment, a możemy je zbierać póki kwitną i nie zamieniły się jeszcze w tak zwane dmuchawce.

Zbiory najlepiej wyłożyć na białym papierze. W ten sposób najłatwiej zauważymy i pozbędziemy się niechcianych owadów, które z reguły są czarne. Następnie wystarczy je dokładnie przepłukać pod bieżącą wodą i w takiej postaci są już gotowe do spożycia. Nie trzeba ich przetwarzać termicznie, aby jeść.

Do przygotowania naszych lodów, na porcję widoczną ze zdjęć, będziemy potrzebować oczywiście kwiatów mniszka lekarskiego. Wystarczy niewielka garść lub wręcz kilka kwiatków. Do tego jeden dojrzały banan i sok wyciśnięty z jednej pomarańczy. Nie trzeba żadnego cukru, czy słodzików!

Przygotowanie lodów jest bardzo proste! Wystarczy zmiksować wszystkie składniki na gładką, płynną konsystencję. Następnie przełożyć do foremek na lody i umieścić w zamrażarce na całą noc. Następnego dnia możemy już rozkoszować się przepysznymi, słodkimi i przede wszystkim, zdrowymi lodami!

Takie lody to świetny sposób na zdrowe orzeźwienie podczas upalnej pory, w której kwitnie mniszek lekarski. Ale to również metoda na to, aby cieszyć się jego prozdrowotnymi właściwościami po sezonie, w którym występuje. Powinniśmy bowiem pamiętać, że do świeżych kwiatów mamy dostęp tylko kilka tygodni w roku.

Na zdrowie! 🙂

Omawiane badania:

  1. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5341965/
  2. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5553762/
Pragnę poinformować Cię, że Zgodnie z art. 13 ust. 1−2 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z 27.04.2016 (tzw. RODO), zapewniamy bezpieczeństwo danym, które są przetwarzane w ramach działania naszej strony. Klikając „Akceptuję” lub zamykając okno, zgadzasz się na warunki przetwarzania swoich danych osobowych wyrażone w Polityce prywatności.
Podziel się moim wpisem na Facebooku!
0 Points

Powiadom mnie o nowym komentarzu
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze Najwyżej oceniane
Inline Feedbacks
View all comments
Blog Ozonee
2 lat temu

Nie wpadłbym na takie wykorzystanie mniszka 🙂 pamiętam jego zrywanie z dzieciństwa, kiedy sok brudził ręce 🙂 na pewno spróbuję, ten przepis brzmi wyjątkowo intrygująco